wtorek, 31 października 2017

Sea Hero Quest: grając w tę grę pomagasz w walce z demencją

Sea Hero Quest - aplikacja przeznaczona na wszystkie urządzenie mobilne z systemami operacyjnymi iOS oraz Android, stała się podstawą największego w historii badania dotyczącego demencji. W ciągu pierwszych 6 miesięcy od momentu udostępnienia jej użytkownikom w maju 2016 roku, 2.4 miliona graczy z całego świata wygenerowało ilość informacji stanowiących ekwiwalent danych, których zebranie w ramach standardowych badań laboratoryjnych trwałoby 9400 lat.
Gra powstała dzięki współpracy brytyjskich naukowców, firmy Glitchers, która ją zaprojektowała oraz Deutsche Telekom. Jest to jedyne dotychczas badanie naukowe tego typu i na taką skalę. Ilość uczestników testu i tempo kolekcjonowania danych nie mają precedensu. 
Dotychczas głównym sposobem diagnozowania demencji bylo monitorowanie zmian pamięci. Niestety, jednoznaczne stwierdzenie na ile utrata pamięci jest wynikiem “zdrowego” starzenia, a na ile jest to rezultat choroby, nie jest łatwe. Dezorientacja, znacznie rzadziej spotykana wśród starzejących się, ale zdrowych osób, może być daleko bardziej oczywistą oznaką rozwijającej się demencji.
Gra testuje zdolność nawigacji przestrzennej, która jako jedna z pierwszych ulega degeneracji u osób dotkniętych demencją. Na świecie żyje obecnie ponad 47 milionow takich osób, przy czym szacuje sie, że w roku 2050 ich liczba wzrośnie do 135 milionów. Dla wielu z nich, jednym z pierwszych efektów choroby jest utrata zdolności odnajdowania drogi w dobrze sobie znanych miejscach. 
Aplikacja ma 75poziomów i polega na nawigowania łodzią między skomplikowanymi lodowymi labiryntami realizowanie różnego typu zadań. Uczestnicy testu podają swój wiek i płeć, co pozwala naukowcom sklasyfikować ich wyniki w kontekście innych grających. Dzięki temu określone zostaną wyraźnie punkty odniesienia – jeśli rezultaty którejś z osób będą znacznie odbiegać od wyników innych osób tej samej płci w danej grupie wiekowej - będzie to wyraźny sygnał ostrzegawczy. 
Pierwsze wyniki badania zaprezentowano w listopadzie 2016 roku podczas konferencji neuronaukowej w San Diego. Wynika z nich, że naukowcy zaobserwowali różnice pomiędzy strategiami nawigacji przestrzennej stosowanymi przez mężczyzn i kobiety. Okazało się też, że umiejętności nawigacji przestrzennej zaczynają się pogarszać już we wczesnym okresie wchodzenia w wiek dorosły. Szansa dokładnego trafienia w cel w przypadku graczy w wieku 19 lat (najmłodsi uczestnicy testu) wynosiła 74%, w porównaniu do 46% w przypadku 75-latków (najstarsi uczestnicy testu). Takie obniżenie poziomu umiejętności stało w sprzeczności do wcześniejszych badań, które zwykle obejmowały mniej niż 100 osób i sugerowały, że zanik umiejętności kognitywnych następuje dopiero w późniejszej fazie życia. 
Możliwość stworzenia przy pomocy Sea Hero Quest skali porównawczej dla różnych modeli poruszania się w przestrzeni, oznacza milowy krok na drodze tworzenia testów diagnostycznych. Umożliwią one diagnozowanie demencji we wstępnym stadium, na długo przedtem zanim pojawią się jakiekolwiek oznaki utraty pamięci. Eksperci mają nadzieję na przeksztacenie gry w narzędzie wczesnej diagnostyki choroby, stanowiącej jedną z wiodących przyczyn śmierci we współczesnych społeczeństwach. 
Po zaadaptowaniu do użycia w warunkach klinicznych, gra może być też wykorzystana przy ocenie postępu choroby i przy testowaniu leków w określaniu ich działania i skuteczności.
W roku 2017 roku gra pojawiła się w wersji dla wirtualnej rzeczywistości - Sea Quest Hero VR. W porównaniu z wersją mobilną, wersja VR pozwala na znacznie bardziej naturalne zachowania użytkowników i znacznie dokładniej je rejestruje. Nawigacja przestrzenna w tym przypadku odbywa się zgodnie z logiką odpowiadającą sposobowi w jaki grający porusza się w rzeczywistości. Dane uzyskane na bazie wersji VR mają być 15-krotnie bardziej dokładne aniżeli uzyskane w wersji mobilnej.
Sea Hero Quest, w którejkolwiek wersji, nie wymaga zaangażowania większego niż w przypadku innych gier, a przy okazji pomaga naukowcom zbierać dane dotyczące wzorców zachowań i co najważniejsze, pozwala wykorzystać je w walce z bardzo groźną chorobą. 
Zainteresowani wzięciem udziału w eksperymencie, mogą pobrać grę za darmo:
• Sea Quest Hero w wersji mobilnej dostępna jest w App Store i Google Play. 
• Wersja Sea Quest Hero VR dostępna jest dla okularów Samsung Gear.
Źródła: 

The Guardian, The Telegraph, Deutsche Telecom, Spider’s web.




poniedziałek, 30 października 2017

Jesteśmy pod wrażeniem nowoczesnej metody rehabilitacji neurologicznej

26 października firma Origin Polska gościła prof. Monikę Rudzińską-Bar, członka Rady Programowej Origin i autorkę specjalistycznego programu rehabilitacji po udarach i wylewach mózgu - Origin NeuroCare, oraz przedstawiciela fińskiej firmy, która we współpracy z Uniwersytetem Oulu w Finlandii opracowała metodę neuro-rehabilitacji przy użyciu VR (virtual reality). 
System jest obecnie wprowadzany w kilku ośrodkach rehabilitacyjnych w Finlandii, a dzięki temu że umożliwia również prowadzenie rehabilitacji na odległość, pozwala na jej kontynuację w domach pacjentów. W praktyce oznacza to, że znajdujący się w centrum rehabilitacji specjalista może obsługiwać wielu pacjentów, bez względu na odległość. 
Rząd Finlandii przyznał firmie dotacje na kontynuację prac nad tym systemem, który nie tylko pozwala na znaczne obniżenie kosztów rehabilitacji, ale co najważniejsze, czyni ją bardziej dostępną, łatwiejszą i bardziej efektywną. 
Jeśli urządzenie i oprogramowanie zaproponowane przez Finów zostaną przez nas pozytywnie zaopiniowane, system zostanie wprowadzony do programów rehabilitacyjnych Origin NeuroCare. Obecnie trwają rozmowy mające na celu ustalenie formy współpracy, zaangażowania uniwersytetów medycznych w Finlandii i Polsce oraz komercyjnej strony przewidywanego porozumienia JV. 
Goście zwiedzili budowę obiektu Origin w Otwocku i byli pod wrażeniem jej skali, rozwiązań architektonicznych oraz planowanego programu działania.
Na zdjęciach:
Pani Profesor Rudzińska-Bar testuje urządzenie w obecności gościa z Finlandii oraz dyrektora finansowego Origin Polska w sali konferencyjnej na budowie obiektu Origin w Otwocku.
Wymienione wyżej osoby przed budynkiem w Otwocku (widać postęp prac elewacyjnych).



wtorek, 24 października 2017

10 porad jak lepiej spać


Odpowiednia długość snu jest bardzo istotna w utrzymaniu dobrego zdrowia i zapewnieniu dobrego starzenia się. Niektóre problemy ze snem, takie jak bezdech, wymagają interwencji medycznej. Ale inne, generalne trudności ze snem, wśród nich bezsenność, można często przezwyciężyć samemu. Oto 10 prostych porad:

1. Przestrzegaj stałej rutyny snu. Utrzymywanie stałych godzin kładzenie się do łóżka wieczorem oraz wstawania rano przyzwyczai mózg do regularnego i szybkiego wysyłania sygnałów zasypiania i budzenia się.


2. Używaj łóżka tylko do spania.


3. Zredukuj ilość kofeiny. Dla niektórych osób filiżanka kawy rano oznacza bezsenną noc.


4. Bądź aktywny fizycznie. Regularne ćwiczenia aerobikowe takie jak chodzenie, bieganie, pływanie zapewniają 3 ważne korzyści dla snu: szybkie zasypianie, większy procent regenerującego głębokiego snu, rzadsze przypadki budzenia się w nocy.


5. Ogranicz drzemki w ciągu dnia. Zbyt długie drzemanie w ciągu dnia zakłóca naturalny cykl snu i sprawia że czujesz się mniej senny w ciągu nocy.


6. Rzuć palenie. Nikotyna utrudnia zasypianie.


7. Pij alkohol rozważnie. Alkohol tłumi funkcję układu nerwowego, dlatego wieczorny drink może pomagać niektórym osobom zapaść w sen. Ale ten efekt zanika po kilku godzinach i może być przyczyną budzenia się przez pozostałą część nocy. Alkohol wpływa na rozluźnienie mięśni gardła i podniebienia miękkiego powodując chrapanie oraz zwiększa problemy z oddychaniem podczas snu.


8. Popraw otoczenie w sypialni. Usuń z sypialni telewizor, telefon i inne urządzenia. To wzmocni przekonanie iż pomieszczenie przeznaczone jest wyłącznie do spania. Idealne jest otoczenie ciche, ciemne, stosunkowo chłodne z wygodnym łóżkiem i minimalnym nagromadzeniem sprzętów.


9. Jeśli nie możesz zasnąć przez 20 minut, wstań i poczytaj dla relaksu. W przeciwnym przypadku skazujesz się na długotrwałe przewracanie się z boku na bok.


10. Unikaj tabletek nasennych. Jeśli otrzymałeś leki nasenne na receptę zażywaj je tylko pod nadzorem lekarza, efektywnie i przez najkrótszy możliwy okres czasu.

środa, 18 października 2017

Wywiad z Prezesem ORIGIN Polska Panem Krzysztofem Jacuńskim

Firma ORIGIN Polska otworzyła właśnie Centrum Informacji i Konsultacji i uruchomiła Infolinię. Poprosiliśmy prezesa ORIGIN Polska 
p. Krzysztofa Jacuńskiego o wypowiedź na ten temat.
PRIDE: Jaką rolę pełnić będzie Centrum i gdzie jest zlokalizowane?
Krzysztof Jacuński: Celem Centrum jest udzielania wsparcia rodzinom i opiekunom osób cierpiących na chorobę Alzheimera, których liczba w Polsce, wynosi szacunkowo między 400-500 tysięcy. Niestety punktów pomocy i opieki jest niewiele –  na przykład w Warszawie funkcjonuje tylko jeden specjalistyczny ośrodek, dysponujący około 100 miejscami całodobowymi!
Z przykrością muszę stwierdzić, że jeśli chodzi o demencję, a szczególnie chorobę Alzheimera, świadomość społeczna w tej kwestii jest w Polsce bardzo ograniczona. Po zdiagnozowaniu choroby, chorzy i ich rodziny bardzo często pozostawieni są samym sobie. Podobnie zresztą jak w przypadku innych poważnych chorób - z chwilą postawienia diagnozy, albo po wyjściu ze szpitala, rodziny nie wiedzą co robić, gdzie szukać informacji i pomocy, brakuje poradni gdzie mogliby szybko zasięgnąć fachowej, kompleksowej porady.
Takim miejscem w przypadku choroby Alzheimera ma być właśnie Centrum Informacji i Konsultacji, które mieści się w siedzibie ORIGIN przy ulicy Hajoty 49 w Warszawie. W ramach działalności pro bono chcielibyśmy tam udostępniać naszą wiedzę i doświadczenie tym wszystkim, którzy potrzebują pomocy.
Na marginesie dodam, że przeznaczając jeden z pokoi na ten cel, urządziliśmy go wykorzystując materiały i umeblowanie jakie planujemy zastosować w budowanym przez ORIGIN obiekcie w Otwocku – meble dla osób z demencją, specjalne farby i tapety bakteriobójcze oraz wykładzinę podłogową przystosowaną do obiektów służby zdrowia. Będzie to jednocześnie pierwszy test  funkcjonalno-użytkowy kontemplowanych przez nas rozwiązań wnętrzarskich.
PRIDE: Jaki jest program Centrum?
KJ: Oprócz bezpłatnej infolinii, gdzie będzie można otrzymać podstawowe informacje i umówić spotkanie ze specjalistą, organizowane będą grupy wsparcia przeznaczone dla rodzin osób dotkniętych chorobą Alzheimera. Wieczorne spotkania odbywać się będą w naszej sali konferencyjnej – mamy już pierwsze zgłoszenia.
Będziemy też prowadzili wykłady i szkolenia z udziałem współpracujących z nami wybitnych specjalistów. Oni też będą udzielali odpłatnych indywidualnych konsultacji po uprzednim umówieniu się za pośrednictwem Infolinii. Wśród wspomninych specjalistów jest psycholog, psychiatra, neuropsycholog, dietetyk, prawnik, a także doradca finansowy, którego zadaniem będzie pomoc w ułożeniu planu finansowania opieki.
Ważnym jest aby rodziny chorych i oni sami trafiali do nas jak najszybciej po zdiagnozowaniu choroby, kiedy jest ona jeszcze we wczesnej fazie.
PRIDE: Czemu jest to takie ważne ?
KJ: Osoba cierpiąca na demencję, w szczególności dotknięta chorobą Alzheimera, nie może być pozostawiona samej sobie. Rodzina zazwyczaj stara się zapewnić opiekę, ale jakże często jest to robione niefachowo, bez konkretnego planu i zwykle prowadzi do poważnych problemów. Dlatego tak ważne jest sprzygotowanie planu działania zgodnego ze stopniem zaawansowania i postępowania choroby.
Priorytetowym zadaniem jest jak najszybsze stworzenie odpowiedniego środowiska dla chorego. Składa się na nie bezpieczne i zapewniające łatwą orientację miejsce pobytu, opieka prowadzona przez przeszkoloną osobę, właściwa terapia, dieta, no i oczywiście odpowiednio dobrane leki. Jeśli właściwe środowisko zostanie zapewnione, wówczas cierpienie chorego zostanie obniżone, postęp choroby może być spowolniony, a uciążliwość dla rodziny i opiekunów zminimalizowana.
Wymogi środowiskowe osoby chorej ulegają zmianie - można je podzielić na trzy fazy.
W początkowej fazie, kiedy dopiero pojawiają się pierwsze objawy choroby, chory może przebywać w dotychczasowym miejscu zamieszkania pod warunkiem, że fachowo je zaadaptujemy, tak aby ułatwić orientację oraz wyeliminować wszelkie zagrożenia. Nie jest to trudne i nie musi być kosztowne, ale na pewno wymaga nadzoru fachowca. Wówczas też koniecznie należy przeszkolić i systematycznie doszkalać osobę lub osoby opiekujące się chorym. To niezwykle ważny, ale jakże często nie rozumiany przez rodzinę aspekt opieki. Odpowiednio przygotowany opiekun nie tylko będzie lepszą pomocą dla osoby chorej, ale zauważy i będzie potrafił odpowiednio zareagować w przypadku kiedy objawy się nasilą. Należy też uświadomić rodzinie, że w miarę postępowania choroby opieka w domu stanie się niemożliwa i nadejdzie moment kiedy niezbędny staje się nadzór całodobowy, najlepiej w specjalistycznym, odpowiednio zaprojektowanym i wyposażonym ośrodku z, co niezmiernie ważne, wykwalifikowaną i oddaną swojej pracy kadrą opiekunów.
PRIDE: Podkreśla Pan bardzo rolę opiekuna.
KJ: Odpowiednia opieka i kontakt z chorym mają olbrzymi wpływ na tempo postępu choroby, poziom cierpienia i stopień uciążliwości dla otoczenia. Nie wolno zapominać, że choroba ta dotkliwie doświadcza nie tylko osobę chorą, ale też jej otoczenie, szczególnie najbliższą rodzinę. Osoba opiekująca się musi, podkreślam musi, przejść specjalistyczne przeszkolenie. Powinna zrozumieć na czym polega choroba, jak komunikować się z chorym, co robić aby nie zwiększać jego niepokoju, nie dopuszczać do depresji albo agresji.
Zachowanie osoby chorej na chorobę Alzheimera bywa nieprzewidywalne dla osoby nieprzygotowanej i trudne nawet dla osoby przeszkolonej.
Zilustruję to nieomal anegdotycznym przykładem, który trafił do podręczników opiekunów w Ameryce Północnej.
Opiekun w jednym z ośrodków opieki demencyjnej zjawił się u dotkniętego chorobą Alzheimera pacjenta, aby zgodnie z codziennym rytuałem odbyć z nim długi spacer przed śniadaniem. Od ponad roku opiekun ten codziennie rano witał się z pacjentem, przedstawiając mu się i wyjaśniając kim jest i po co przyszedł. Pacjent, jak każdego ranka, zaakceptował opiekuna i rozpoczęło się przygotowywanie do wyjścia. Była jesień i należało się odpowiedni ubrać. W pokoju włączony był telewizor, gdzie transmitowano mecz piłkarski. Pacjent patrzył na ekran, a opiekun podawał mu ubranie utrzymując nieustanny kontakt werbalny, aby zwracać uwagę pacjenta. W pewnej chwili obaj utkwili oczy w ekranie, gdzie właśnie pokazano jak padła bramka. Przez kilka chwil zapanowało między nimi milczenie. Kiedy opiekun sięgnął do szafy po buty pacjenta., ten, oderwawszy oczy od telewizora, zobaczył „obcego mężczyznę” grzebiącego w jego rzeczach, co go przestraszyło i zezłościło. Sięgnął po laskę i z dużą siłą uderzył opiekuna w plecy, który zaskoczony i w obawie przed następnym ciosem zbyt silnie odepchnął laskę, powodując upadek pacjenta i w następstwie złamanie jego ręki i żebra. Kilka tygodni później rodzina pacjenta podała ośrodek opieki pod zarzutem „znęcania się nad chorym”.
Przykład ten obrazuje jak odpowiedzialna i wymagająca jest praca opiekuna. W tym przypadku opiekun popełnił błąd przerywając w ważnym momencie kontakt werbalny z pacjentem.
PRIDE: Na co musi być przygotowana rodzina osoby chorej?
KJ: Choroba Alzheimera jest nieuleczalna, powoli i nieuchronnie prowadzi do całkowitej utraty świadomości chorego i ustania większości funkcji organizmu. Nikt nie wie jak ją leczyć. Dzisiaj możemy jedynie starać się ją spowalniać, zmniejszać cierpienie chorego, zapewniać mu środowisko pozwalające na jak najmniej stresu, agresji i przede wszystkim depresji chorego. Mam nadzieję, że wkrótce pojawi się skuteczny lek na tę straszną chorobę, ale czy będzie to za rok czy za dziesięć tego nikt nie wie.
Rodzina musi być przygotowana, że w pewnym momencie domowa opieka stanie się niemożliwa i wówczas trzeba będzie znaleźć jak najlepszy ośrodek opieki.
PRIDE: Kiedy powinno to nastąpić? Czy lepiej jak najwcześniej czy jak najpóźniej?
KJ: To bardzo trudne pytanie, gdyż po pierwsze zależy to od stanu zdrowia pacjenta, jego dotychczasowego trybu życia, od rodziny, od miejsca w którym mieszka. Po drugie, paradoksalnie, nie zależy tylko od stanu chorego, lecz od dostępności specjalistycznej opieki. Aby dokonać wyboru odpowiedniego ośrodka, należy przyjąć odpowiednie kryteria. Rezultatem niewłaściwego wyboru jest  przeważnie znaczne pogorszenia stanu zdrowia chorego, zwiększenie jego cierpienia, a nawet przedwczesna śmierć.
Wiele rodzin, ze zrozumiałych względów, nie godzi się „oddać” chorego do obiektu, który wydaje im się nieodpowiedni. Przedłużają opiekę domową widząc w niej, często słusznie, lepsze rozwiązanie niż pobyt w byle jakim ośrodku opieki. Wszyscy cierpią, ale faktycznie nie mają wyjścia. 


PRIDE: Jak wybrać odpowiednie miejsce?
KJ: W naszym kraju, gdzie faktycznie nie ma jeszcze dobrych specjalistycznych ośrodków opieki demencyjnej, wybór jest bardzo ograniczony.
Pierwszym, bardzo często popełnianym błędem jest wybór pod wpływem nieudokumentowanych zapewnień operatora obiektu, że doskonale sobie radzi z opieką demencyjną. Drugim błędem jest wybór zgodny z własnym poczuciem estetyki, czy własnymi potrzebami. Rodziny wybierają obiekt, bo jest to niewielki, często zabytkowy, ładnie odrestaurowany dworek, odosobniony i otoczony zielenią.  Wydaje im się idealnym, wymarzonym miejscem, bo postrzegają go trochę jako pensjonat wczasowy. Zieleń, cisza i świeże powietrze to bardzo ważne kryteria wyboru, ale w tym przypadku niewystarczające.
Mały ośrodek sugeruje brak specjalizacji, trudności z kadrą, a przede wszystkim z budżetem, gdyż mała ilość miejsc nie zezwala na odpowiednią dochodowość, a ta rzutuje na sposób w jaki właściciele alokują środki, których zawsze jest za mało. Należy więc na przykład sprawdzać i weryfikować ile osób personelu jest na nocnym dyżurze. Przywiązywanie osób chorych na Alzheimera do kaloryferów w nocy niekoniecznie musi oznaczać brak empatii ze stronu personelu – może go być po prostu za mało. Wystarczy aby w obiekcie oferującym np. 30 łóżek przebywało 5-6 osób z Alzheimerem, aby rytm nocy został zupełnie zakłócony. Jedna lub dwie opiekunki pozostawione na nocnej zmianie, w obawie przed ucieczką, zakłócaniem mocnego spokoju pozostałym pensjonariuszom czy nawet atakami agresji, wynikającymi ze strachu czy zdenerwowania chorego, stosują te nieludzkie metody. Na domiar złego w czasie dnia brak zajęć terapeutycznych, źle wyszkolony personel, nieodpowiednie, nieprzystosowane dla potrzeb ludzi z Alzheimerem środowisko skłaniają do nadużywania środków psychotropowych, gdyż personel po prostu nie radzi sobie z niespokojnym, wytrąconym z równowagi chorym.     
 Jeśli więc dostępu do odpowiedniego ośrodka nie ma wówczas, moim zdaniem, trzeba robić wszystko aby zapewnić jak najlepsze środowisko pobytu chorego w dotychczasowym miejscu i starać się aby ten pobyt przedłużyć tak długo jak jest to możliwe. Zaznaczam jednak że będzie to nieludzko trudne w dalszych fazach choroby i na to rodzina musi być przygotowana.
PRIDE: Jak powinna wyglądać opieka, gdybyśmy mogli stworzyć wzorcowy przykład?
KJ: Mówiłem o jak najwcześniejszym przygotowaniu planu postępowania w miarę postępowania choroby.
Zaczynamy od przystosowania środowiska dla chorego: odpowiednie meble (przykłady można zobaczyć w naszym Centrum Informacji na Hajoty) lub zmodyfikowanie istniejących, ułatwienie orientacji chorego aby szybko znalazł drogę do łazienki, odszukał ubranie i obuwie, jedzenie i napoje, wyraźnie widział sprzęty w mieszkaniu, itd.
Następny krok to ustalenie planu medycznego i odpowiedniej diety.
Wreszcie najważniejsze – zapewnienie asysty, a później coraz intensywniejszej opieki przez osobę czy osoby, które przejdą przynajmniej podstawowe przeszkolenie. Opiekun musi być stale informowany lub dokształcany wraz z postępem choroby. Równie istotne jest zapewnienie odpowiedniej terapii. Najlepiej jeśli będzie ona udostępniania dwa, trzy razy w tygodniu po kilka godzin w miejscu do którego ma trafić osoba chora gdy jej stan pogorszy się na tyle, że pobyt w dotychczasowym miejscu zamieszkania będzie już niemożliwy. To bardzo ważne, gdyż chory powoli przyzwyczai się do swojego przyszłego miejsca pobytu i kiedy nadejdzie dzień przeprowadzki, nie będzie to takim szokiem, szczególnie jeśli przeniesie się do jego nowego pokoju część sprzętu i dekoracji ze starego mieszkania. To co teraz mówię to ogromny skrót wielkiego planu, olbrzymie uproszczenie bardzo trudnego zagadnienia.
Podam teraz chyba idealny przykład, wywodzący się z Kandy. Jest to prawdziwa historia, która ciągle się toczy. Pani Klara, kiedy ją poznałem, była 62-letnią prawniczką, wspólniczką w dużej kancelarii. U jej starszego o 10 lat męża, Franka, zdiagnozowano chorobę Alzheimera. Klara codziennie szła do pracy w kancelarii i niezmiernie istotne było aby podczas jej nieobecności Frank mógł bezpiecznie funkcjonować. Od samego początku postanowili skorzystać z asysty specjalistów, którzy zarekomendowali medykamenty, przygotowali program terapii i pomogli odpowiednio przygotować ich mieszkanie. Z czasem zatrudniono opiekunkę, która codziennie przez kilka godzin przebywała z Frankiem. Kiedy ORIGIN otworzył swój kompleks w pobliskim górskim miasteczku, Klara postanowiła kupić w nim mieszkanie serwisowane, do którego para się przeniosła.
Kompleks pod jednym dachem skupia część apartamentową, część, którą możemy zdefiniować jako ZOL oraz sporo powierzchni przeznaczonych na zajęcia terapeutyczne i fitness. Klara nadal pracowała, ale do biura jeździła tylko dwa razy w tygodniu, resztę pracy wykonując w nowym mieszkaniu. Frank korzystał w ciągu dnia z wielu programów terapeutycznych, pracował w ogrodzie, wrócił do amatorskiego malarstwa. Obecność fachowej opieki w bezpośrednim sąsiedztwie ich mieszkania stanowiła dużą pomoc dla Klary,  która sama również zaczęła regularnie uczęszczać na zajęcia fitness, gimnastyki i yogi. Kiedy stan Franka znacznie się pogorszył, Klara postanowiła wykupić dla niego miejsce w skrzydle opieki demencyjnej w tym samym obiekcie. Frank dostał tam własny pokój i całodobową fachową opiekę. Kiedy ostatnim razem widziałem ich w naszym ośrodku, nadal sporo czasu w ciągu dnia spędzali razem, zawsze jedli wspólne posiłki w jadalni w ośrodku i chodzili na długie spacery.
Jest to przykład planowania i dobrej opieki w odpowiednim środowisku. W naszym Centrum Informacji i Konsultacji chcemy pomóc chorym, ich rodzinom i opiekunom właściwie zaplanować i zrealizować proces opieki, aby nie tylko ulżyć chorym, ale także ich rodzinom. Nasze możliwości pomocy i opieki wybitnie się zwiększą, gdy oddamy do użytku Ośrodek w Otwocku. Tam też będzie działała otwarta dla wszystkich specjalistyczna przychodnia lekarska.  
 PRIDE – Bardzo dziękuje za rozmowę. Życzę powodzenia z Centrum i jak najszybszego oddania do użytku Specjalistycznego Ośrodka Opieki i Rewalidacji w Demencji i Problemach Neurologicznych ORIGIN w Otwocku.

wtorek, 17 października 2017

Biomarkery we krwi mogą wykryć chorobę Alzheimera zanim pojawią się jej pierwsze symptomy.

Zgodnie z wynikami wstępnych badań prowadzonych na Uniwersytecie Georgetown w Waszyngtonie, opublikowanymi w Nature Medicine w marcu 2014 roku, prosty test krwi ma szansę stać się potencjalnym narzędziem służącym do stwierdzenia czy zdrowa osoba może zapaść na chorobę demencyjną w ciągu następnych 2-3 lat.
Amerykańscy uczeni przez pięć lat monitorowali krew 525 ochotników w wieku ponad 70 lat. U 74 spośród nich stwierdzono symptomy choroby na początku testu albo pojawiły się one w czasie jego trwania, a w ich krwi zidentyfikowano 10 nietypowych biomarkerów (metabolitów lipidowych), których obecność z ponad 90-procentową dokładnością pozwala przewidzieć, która ze zdrowych kognitywnie osób zapadnie na chorobę Alzheimera, bądź inną formę zaburzeń poznawczych, w ciągu nadchodzących 2-3 lat. 
W opinii naukowców odkrycie to stanowi niezmiernie ważny krok w kierunku opracowania szeroko dostępnej metody badania przesiewowego, które pozwoliłaby zawczasu rozpoznać ryzyko i przygotować optymalną terapię dla poszczególnych pacjentów. Jeśli szersze badania potwierdziłyby te wyniki, test taki mógłby wypełnić szeroką lukę w strategii walki z degeneracyjną chorobą mózgu, której objawy pojawiają się  w stadium w którym jest już za późno na efektywne leczenie.
Możliwość rozpoczęcia terapii przed pojawieniem się pierwszych objawów stwarza szansę na prawdziwy przełom w leczeniu i opiece nad osobami dotkniętymi otępieniem. Poprawiłoby to warunki życia ogromnej rzeszy osób dotkniętych demencją - być może pozwoliłoby  na spowolnienie, a może nawet zatrzymanie rozwoju choroby.
Dostępne obecnie leki są najskuteczniejsze w bardzo wczesnej fazie choroby. Nie spowalniają jej rozwoju, a jedynie łagodzą objawy.
Choroba wciaż pozostaje nieuleczalna, nasuwa się więc pytanie ile osób nie wykazujących żadnych oznak choroby w danym momencie chciałoby zawczasu wiedzieć że prawdopodobieństwo zpadnięcia na chorobę w niezbyt odległym czasie jest bardzo wysokie.
Przypomnijmy, ze demencją zagrożona jest jedna trzecia światowej populacji. Na chorobę Alzheimera cierpi obecnie 35.6 miliona osób w skali światowej. Jeżeli nie nastąpi przełom w leczeniu, przewiduje się że do roku 2050 liczba chorych potroi się.
Źródło:

wtorek, 10 października 2017

Jak się dobrze i bezpiecznie starzeć - 6 porad

Przygotowania do dobrego starzenia się większość ludzi zazwyczaj rozpoczyna poprzez odpowiednie odżywianie, ćwiczenia, badania kontrolne, działania prewencyjne. Ale należy także przewidzieć zawczasu wszelkie ewentualności jakie może przynieść starość.

Już teraz:

1. Zaadaptuj swoje mieszkanie.
Schody, łazienki i kuchnie mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa osób starszych. Zrezygnuj z wanny na rzecz prysznica z miejscem do siedzenia, załóż poręcze i wsporniki przy umywalce, natrysku i sedesie. Zrezygnuj z progów w drzwiach, zapewnij swobodny dostęp do łazienki z miejsca spania, usuń małe chodniczki, załóż lampki led automatycznie zapalające się po zmroku, które ułatwią orientację w nocy

2. Zapobiegaj upadkom.
Upadki to niezmiernie poważna kwestia w przypadku osób starszych – bardzo często prowadzą do złamań które z kolei mogą prowadzić do niesprawności lub nawet kalectwa, spowodować inne problemy zdrowotne, a nawet śmierć. Przestrzeganie bezpieczeństwa jest bardzo ważne, ale najważniejsze są ćwiczenia prewencyjne poprawiające siłę mięśni i równowagę. (UWAGA: Wraz z otwarciem pierwszych obiektów Origin prowadzone będą kursy ćwiczeń prewencyjnych).

3. Rozważ zmianę mieszkania.
W USA bardzo popularne są tzw.
naturally occurring retirement communities (NORCs).
Są to kompleksy mieszkaniowo-usługowe zaprojektowane specjalnie z myślą o osobach na emeryturze w różnym wieku. Gwarantują dostęp do opieki i szybkiej pomocy w nagłych przypadkach, ale przede wszystkim zapewniają życie w aktywnej społeczności. Stanowią zatem świetną opcję mieszkaniową dla seniorów.  W Polsce infrastruktura tego typu niestety jeszcze nie istnieje, ale Origin Polska ma w planie budowę pierwszych takich obiektów już w 2018r, w trzech największych aglomeracjach.

4. Zaplanuj wcześniej jak zapewnić sobie pomoc której możesz później potrzebować.
Kto będzie odpowiedzialny za zakupy, przygotowywanie posiłków, transport, naprawy w domu, pomoc w sprawach finansowych takich jak np. płacenie rachunków? Przyjaciele, organizacje społeczne, płatna pomoc?
5. Przygotuj plan na wypadek  nagłych wypadków, sytuacji awaryjnych
Kogo powiadomisz w razie takiej sytuacji? Co jeśli upadniesz i nie dasz rady dojść do telefonu? Trzymaj numery  alarmowe w pobliżu każdego telefonu i na szybkim wybieraniu numerów telefonicznych. Miej zawsze przy sobie telefon komórkowy, najlepiej z dużymi klawiszami i podświetlanym ekranem. Rozważ też zainwestowanie w system alarmowy.
6. Przygotuj odpowiednie dokumenty. 
Dokumenty takie jak testament, pisemne pełnomocnictwo dotyczące opieki zdrowotnej, wyznaczony zawczasu pełnomocnik pomogą ustalić jakiej opieki oczekujesz w sytuacji gdy jesteś zbyt chory, ranny, zdezorientowany, niezdolny z jakichkolwiek powodów do przekazania swoich życzeń osobiście.
Od dzisiaj rusza punkt Centrum  Informacji i Konsultacji Origin Polska





Źródło: Healthbeat – Harvard Medical School online newsletter

ORIGIN Polska wprowadza do Polski kanadyjski standard opieki senioralnej.


wtorek, 3 października 2017

Gdy oko się starzeje – mroczki / czarne muszki przed oczami

Mroczki, latające muszki przed oczami to potoczna nazwa mętów ciała szklistego. Przyjmują one kształty cieni, nitek, kropek, pajęczynek unoszących się w polu widzenia (zazwyczaj środkowym). Są to zgrupowania różnych substancji, zwykle komórek i drobin proteinowych - często pozostałości włókien organicznych - o dowolnym stopniu ruchomości, przeźroczystości, gęstości, grubości, znajdujących się w ciele szklistym oka. Mogą powstawać jeszcze w okresie embrionalnym, ale często są wynikiem zmian degeneracyjnych siatkówki oka i ciała szklistego. Zjawisko postrzegania mętów w oku określa się w języku medycznym jako myodesopsia. Najczęściej występuje podczas patrzenia na jasne tło z przymrużonymi oczami. To co widzimy to cienie jakie drobiny rzucają na siatkówkę oka – światłoczułą tkankę znajdującą się na tylnej powierzchni gałki ocznej umożliwiającej widzenie.
Niektórzy ludzie doświadczają także błysków w oku. Są to wrażenia wzrokowe powstające w gałce ocznej lub w układzie nerwowym w wyniku pobudzania siatkówki, nerwu wzrokowego lub struktur ośrodkowego układu wzrokowego przez bodźce innego typu niż światło. Najczęściej spotykane błyski w oku to fotopsje, powstające wskutek mechanicznego ocierania się, uciskania lub pociągania siatkówki przez przylegające do niej ciało szkliste. Ciało szkliste to przypominająca żel substancja wypełniająca wnętrze gałki ocznej, która wskutek starzenia ulega upłynnianiu. W trakcie tego procesu powstają w nim zarówno zagęszczenia jak i rozrzedzone obszary wypełnione płynem. Stopniowo nasilają się też procesy obkurczania ciała szklistego.
W większości przypadków, mroczki i błyski są niegroźne.
Czasami jednak w wyniku pociągania siatkówki przez obkurczające się ciało szkliste następuje jego lekkie odłączenie, co powoduje pojawienie się nowych mroczków i błysków. Nie jest to zazwyczaj zbyt groźne, ale w około 15% przypadków kończy się naderwaniem siatkówki co może prowadzić do jej odwarstwienia, a to z kolei może być powodem utraty wzroku (gdy odwarstwienie obejmie plamkę).
Dlatego należy pamiętać, aby w razie pojawienia się nowych, nie doświadczanych wcześniej mroczków i błysków w oku, szukać jak najszybciej pomocy lekarskiej – może to zapobiec odwarstwieniu siatkówki i ocalić Twój wzrok.
Na marginesie warto dodać że do innych rodzajów błysków należą fosfeny (zjawiska entoptyczne) wywołane przez mechaniczne uciskanie gałki ocznej lub przez szybkie ruchy gałki ocznej
Niekiedy błyski są wynikiem zmian chorobowych, takich jak: zaburzenia ukrwienia, zawał płata potylicznego mózgu czy niewydolność w układzie kręgowo-podstawnym. Mogą je również wywołać działania niepożądane niektórych leków, pole elektromagnetyczne, substancje psychoaktywne oraz hiperwentylacja.


Źródło: Healthbeat – Harvard Medical School online newsletter